„Nie mylisz się celowo” Zuckerberg pozwala negacjonistom Holokaustu robić swoje na Facebooku

„Nie mylisz się celowo” Zuckerberg pozwala negacjonistom Holokaustu robić swoje na Facebooku

Mark Zuckerberg ponownie wywołuje zamieszanie: w wywiadzie szef Facebooka bronił kontaktów swojej sieci z przeciwnikami Holokaustu – ich treści niekoniecznie są usuwane z platformy.

Wiadomości dnia

Szczyt pandemiczny 10 sierpnia Te zasady koronacyjne wymagały Spahna - presja na nieszczepionych ludzi rośnie. jeszcze

Świt Merkel. jeszcze

Prokuratura federalna prowadzi śledztwo w sprawie poszukiwanych za zbrodnie wojenne - Syryjczyków aresztowanych w Berlinie. jeszcze

Afera sprinterki Timanowskiej zmienia drogę ucieczki – najpierw Wiedeń, potem Warszawa. jeszcze

Szef Facebooka, Mark Zuckerberg, nie chce zabronić zamieszczania na swojej platformie postów negacjonistów Holokaustu. W wywiadzie dla amerykańskiego bloga technologicznego „Recode” wyjaśnił, że posty na Facebooku negacjonistów Holokaustu zostaną usunięte tylko wtedy, gdy celowo rozpowszechniają fałszywe informacje. Uważa, że ​​zaprzeczenie ludobójstwa podczas II wojny światowej jest „głęboko obraźliwe”. Ale Facebook usuwałby tylko komentarze, które celowo krzywdziły innych ludzi. Zuckerberg twierdzi, że sam jest Żydem.

Pytanie, które treści powinien regulować lub usuwać Facebook, jest od jakiegoś czasu gorącym tematem. W wywiadzie Zuckerberg najwyraźniej chciał podać przykład, dlaczego treści spiskowe czasami nie są usuwane z platformy – nawet jeśli platforma walczy z rozpowszechnianiem fałszywych wiadomości.

W opinii Zuckerberga istnieją kwestie, w których różni ludzie mogliby się mylić bez takiego zamiaru: „Ostatecznie nie sądzę, aby nasza platforma powinna to usunąć, ponieważ uważam, że różni ludzie mylą się w niektórych sprawach” – powiedział szef Facebooka. – Nie sądzę, że celowo się mylisz.

Silna krytyka komentarza Zuckerberga

Prowadząca wywiad Kara Swisher przerwała w tym momencie Zuckerbergowi i powiedziała, że ​​w przypadku negacjonistów Holocaustu może to być celowe. Zuckerberg powiedział wtedy, że trudno jest wątpić w intencję i zrozumieć intencję. Po prostu myśli, że on sam – jak wielu innych ludzi – mówi złe rzeczy, kiedy przemawia publicznie. Nie chce ściągać z peronu kogoś, kto mówi złe rzeczy – nawet kilka razy. Dopóki nie próbuje organizować psot ani atakować kogoś, może przełożyć te treści na swoją stronę, nawet jeśli inni się z tym nie zgadzają lub uznają to za obraźliwe. Nie oznacza to jednak, że treści powinny być szeroko rozpowszechniane – wręcz przeciwnie, należy temu zapobiegać.

Po ostrej krytyce na portalach społecznościowych Zuckerberg dodał w dodatku: „Osobiście uważam negowanie Holokaustu za głęboko obraźliwe i absolutnie nie chciałem bronić intencji ludzi, którzy temu zaprzeczają”. Celem fake newsów nie jest powstrzymanie kogoś przed powiedzeniem czegoś nieprawdziwego, ale powstrzymanie fake newsa i rozpowszechniania fałszywych informacji za pośrednictwem usług Facebooka. Jeśli post wzywa do przemocy lub nienawiści wobec poszczególnych grup, „zostanie usunięty”.

Tags
Author
Karolina Kanas

Leave a Reply